O mnie

Coś o sobie taa...? Hmm... No to tak. Ekhm. YO! Możecie mówić na mnie Sky. Uwielbiam śpiewać po angielsku japońskie piosenki, może kupię sobie kiedyś mikrofon i coś nagram *-* Kocham oglądać anime, jeszcze bardziej czytać mangi~ Najlepiej ciekawe shouneny. Hm.. Co jeszcze... Aha! Czujcie się tu jak w u siebie XD Tylko nie rozrabiajcie za dużo c; Enjoy c: (Tak, to ja na avku ;-; ) Jeszcze jedno opowiadanie! - http://what-the-hell-is-going-on.bloog.pl/

środa, 30 stycznia 2013

Rozdział II


- Witam Pana, Panie Nakano Hikaru. Już przejrzałem pańskie akta… - wtf… to jakieś więzienie czy coś, że się tak strasznie wywyższa.
- ..i doszedłem do wniosku, iż będziesz mieszkać z jednym z bardziej porządnych uczniów, by ci się w tej główce wszystko dobrze poukładało. – Phi! Jeszcze czego!
- Tak więc, bez zbędnych ceregieli – masz tu klucz. Pokój 312, piętro 3.- machnął na mnie ręką, po czym zajął się jakimiś papierami. Co za … Jest chyba gorszy od mojego starego dyrcia. Westchnąłem i
zacząłem iść w kierunku wyznaczonego pokoju. Trochę pobłądziłem ,ale po spytaniu paru osób doszedłem w końcu do drzwi pokoju. Dziwne, bo każda z zapytanych osób miała strasznie zdziwioną minę … A jedna dziewczyna chyba nawet wściekła była. No, nic, whatever.
Wyjąłem klucz, przekręciłem i wszedłem. Wow…. Pokój był całkiem spory. Dwa dwuosobowe łóżka, dwa biurka, ogromna szafa z lustrem i drzwi, chyba od łazienki. Zobaczyłem na stronę mojego współlokatora. Ohoh~~ Chyba wcale z niego taki porządniś nie był. Na łóżku porozrzucane spodnie i koszule, na biurku papiery i zeszyty. Chociaż, może to i lepiej, że taki bałaganiarz ze mną mieszka.
Podszedłem do mojego łóżka i rzuciłem się na nie zmęczony. Już po chwili usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi i znajomy głos.
- Yyyyhhhh…. One mi chyba nigdy spokoju nie dadzą…. Co za tupet, cholerne plastiki. – chyba mnie nie zauważył, ale coraz bardziej zdziwiony słowami podniosłem się do stanu siedzącego. Widziałem jak blondyn podchodzi do biurka (nie widział go bo był odwrócony tyłem ~  dop.aut.) i szpera w szufladzie. Po chwili wyciągnął coś podobnego do śpiewnika, westchnął i odwrócił się do mnie.
- Gyyah~! – krzyknął na mój widok i o mało co się nie wywrócił do tyłu.
- Ehehehe…. – zacząłem się głupio brechtać, za co dostałem porządnego kuksańca w głowę.
- Ouch… - jęknąłem.
- Co do… Czemu tu jesteś, młody? – powiedział a ja przyjrzałem mu się dokładniej. Nie miał już takiej stoickiej aury jak wcześniej. Bardziej przypominał gościa, którego irytowało wszystko i wszyscy. Mimo to po raz pierwszy był tak blisko mnie. Teraz mogłem stwierdzić, że jest naprawdę bardzo przystojny. Jasne blond włosy przykrywały mu całe czoło i luźno opadały na przymrużone jasno-zielone oczy. Mimo tego nie były za długie. W jednym z uszów miał złoty kolczyk. Wygląda mi na obrączkę, ale nie jestem pewien. Dalej na twarzy oprócz tych pięknych, przyciągających oczu, był idealnie prosty, dość mały nos, pełne usta. Chciałem już zacząć popodziwiać kark, ale poczułem jak się na mnie chłopak gapi, mocno zirytowany. No bo kto by nie był, gdyby zamiast odpowiedzieć na pytanie ktoś szczegółowo, w ciszy ogląda każdy kawałek jego twarzy z pewnie durną miną. No bo to przecież ja..
- Mam nadzieję, że już skończyłeś się napawać tym tutaj – w tym momencie pokazał teatralnie na twarz – i odpowiesz na moje pytanie. – fuknął i przeniósł swoje 4litery na swoje łóżko, które notabene nie było aż tak daleko ustawione od mojego. Siadł, rzucił zeszyt na poduszkę, podparł się z tyłu rękami, założył stopę na kolano i począł się we mnie wpatrywać wyczekująco. W tym momencie przeszły mnie dreszcze, ale no dobra, nie będę przed nim ukrywał mrocznej prawdy. Opowiedziałem mu to co powiedział dyrektor, a on nawet po moim żaleniu się, był w takiej pozycji jak przedtem i dalej miał ta samą minę. Jak widzę mało go to chyba obchodzi. Przekręciłem oczami i kiedy popatrzyłem się na chłopaka, uśmiechnął się. Wow. To był taki uśmiech, którego chyba nigdy nie zapomnę.  Z tym uśmiechem zaczął się do mnie powoli zbliżać. Nie powiem, byłem cholernie zdziwiony. I przerażony chyba zresztą także.
                              ------------*-----------------------*---------------------------*-----------
A więc będzie ze mną mieszkał taki mały szczeniak? Haha, już ja dopilnuje by szybko stąd wyjechał. Nie mam za bardzo ochoty użerać się z kolejnym podlizującym się idiotą. Zresztą marnie im to wychodziło.
Podszedłem do niego, schyliłem się, podpierając się rękami na kolanach i począłem się na niego patrzyć. Chciałem się przyjrzeć jak wygląda bliżej, bo, wiecie, trzeba widzieć jak wygląda ofiara o której się zbiera informacje. Musiałem je mieć by go szybko wypłoszyć. Hmm.. Musze przyznać, że jak na takiego delikwenta jest całkiem ładny. Starannie ułożone czarne włosy świetnie komponowały się z jego jasną karnacją i świeżą cerą.  Mały prosty nosek i także małe, acz pociągające kremowe usta. Delikatne rysy twarzy dodawały chłopakowi uroku, a jego oczy teraz wpatrujące się we mnie, emanowały fioletem. Były.. Takie… No… Piękne? Nie, nie. Nie to słowo.. Takie nie z tego świata.
W zamyśleniu nie zdawając sobie sprawy, coraz bardziej się przybliżałem do jego twarzy. Zobaczyłem też jak na jego policzki wpływają lekkie rumieńce i zaczyna się trochę odsuwać. Patrzył się na mnie z przerażeniem, a ja nawet jakbym chciał to i tak nie mógłbym odwrócić teraz głowy. Coś mnie zatrzymywało. Cholera. Wygląda tak słodko… Jeszcze chwila i go…
- Ooooi~~ Ise-chan, masz jakiś bandaż, bo jakiś koleś się wywalił i … what the?! – westchnąłem usłyszawszy mego ‘kochanego’ starszego brata. Podniosłem się z powagą w oczach i popatrzyłem jak Kakeru nie widząc co zrobić otwiera i zamyka usta. Po chwili zgłupienia znowu przybrał dwój niedbały wyraz twarzy i odchrząknął.
- T-to trochę szok, ale… Od kiedy ty molestujesz dopiero co przyjętych?  - popatrzył się na młodego, a potem na mnie.
- No, nieważne. Masz te bandaże, czy nie? – znowu popatrzył się na mnie, a ja westchnąwszy podszedłem do biurka i zacząłem szperać w jednej z szuflad wywalając po kolei wszystko co tam było.
Ehh… Ale bałagan… Ale tak mi się nie chcę tego sprzątać.

                                      --------------*---------------*--------------------*------------
C-co się tu do cholery przed chwilą wydarzyło ja się pytam!! Co z nim nie tak! Przed chwilą chciał mi nie-wiadomo-co zrobić, a tera na spokojnie gada z jakimś gościem co go nazwał Ise-chan. Są… Są aż tak blisko…? A, co ja się przejmuję… Ważne, że nie mam pojęcia co teraz zrobić… Uh.. Chciałbym w spokoju  wyjąć gitarę i na niej zagrać.
- Ok Ide-chan, te mogą być. Nie jest aż tak skaleczony. Ale na serio.. Co za niezdara z tego szatyna… No dobra, to ja będę lecieć! Bye~~! – krzyknął jeszcze na pożegnanie i wyszedł. Całe szczęście bo chyba zaczynałem go nie lubić.
- Hmm…? Co się tak w niego wpatrujesz z nienawiścią… Jesteś chyba pierwszą osobą co się mojego brata za pierwszym poznaniem nie boi. – uśmiechnął się i westchnął.
Brata? Haa… Jakieś dziwne uczucie ulgi spłynęło po mnie gdy to powiedział.
- Ja też wychodzę na parę godzin, do samorządu. – westchnął zirytowany i począł wychodzić. Odprowadziłem go jeszcze wzrokiem i  gdy wyszedł, wyjąłem z pokrowca gitarę, nastroiłem i zacząłem tworzyć nową, jeszcze nikomu nieznaną piosenkę.

--------------------------------------------
Noo i mamy druga notę *3*
Proszę komentujcie bo się czuję samotna xdd
Mam nadzieję że się podoba ;dd

14 komentarzy:

  1. ' Cuudnee ! *v* , Jestem pod wielkim wrażeniem , bardzo ciekawie sie zaczyna i nie mogę się doczekać dalszych części . Hikaru wydaje się być takim słodziutkim uke'siem < 33 , ale Ise-czan nie wydaje się być sadystyczny ! x D
    Ps . śliczne obrazki , jedne z mojich ulubionych kresek < 33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Omfg... Ty nie wiesz jak ja się cieszę, że mój pierwszy komentarz nie jest hejtem! :D *płacze ze szczęścia*
      Dziękuję :3 Postaram się trzeci napisać tak szybko jak mogę, i co do obrazków, znajduję takich masę na tumblr i po prostu nie mogę się na nie napatrzeć *3*

      Usuń
  2. Oaaa~.. *o* Wiesz co? Może i jest JAK NA RAZIE (bo mam nadzieję, że będzie dalej .. i jak najszybciej dodasz XD) te 2 rozdziały ... Ale już uważam, że to kocham *o* .. No i Ciebie oczywiście też, ponieważ piszesz takie cudo *w*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohoho~~ Dziękuje, na prawdę :3
      Nie wiedziałam, że mi w necie ktoś miłość wyzna xdd

      Usuń
    2. Oh~.. no widzisz, w internecie WSZYSTKO jest możliwe XD i Nie ma za co ^ ^"

      Usuń
  3. Opowiadanie bardzo mi się podoba, choć to pierwsze jakie w ogóle czytam :) mam nadzieję na szybki powrót weny ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejuuu~~ tak długo już czekam na kolejny rozdział... nie męcz mnie już dłużej DDD:

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne. Jestem bardzo ciekawa co zdarzy się dalej. Szczególnie podobał mi się moment, kiedy blondyn dowiaduje się, że ma współlokatora.]
    Wydaje mi się, że we fragmencie "- Ok Ide-chan, te mogą być. Nie jest aż tak skaleczony. Ale na serio.. Co za niezdara z tego szatyna… No dobra, to ja będę lecieć! Bye~~! – krzyknął jeszcze na pożegnanie i wyszedł. Całe szczęście bo chyba zaczynałem go nie lubić. " jest literówka. Nie Ide, a Ise. Gome, jak źle poprawiłam.
    Pozdrawiam:
    ~Czarna Inność

    OdpowiedzUsuń
  6. Już wątpię że KIEDYKOLWIEK pokarze się tu coś nowego... a szkoda bo ciekawie się zapowiadało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę przepraszam za to, ale po prostu nie mam weny od paru miesięcy, nic nie umiem napisać. Wzięłam się za 3 rozdział, ale w ciągu godziny napisałam dosłownie z 5 zdań. :c blog absolutnie nie jest zawieszony. Po prostu nie mam weny. Jeśli mnie najdzie to obiecuje że napisze. Przepraszam jeszcze raz za moją nieodpowiedzialność co do bloga. :c

      Usuń
    2. No ok ale na blogu były pustki i mogłaś przy tak długiej przerwie przynajmniej napisać że blog nie jest zawieszony itd. bo człowiekowi już zaczynają najczarniejsze scenariusze przed oczami latać ;) a co do braku weny.. no ja nie wiem poczytaj sobie jakieś inne opowiadania pooglądaj jakieś yaoice to może coś ci wpadnie do głowy ;3 A ja skoro już przynajmniej wiem że blog nie jest zawieszony to będę tu częściej zaglądać ;)) no.. trzymam za ciebie kciuki!

      Usuń
    3. Dziękuję, faktycznie ostatnio nie poświęcałam prawie w ogóle czasu na opowiadania i mangi o tej tematyce, ale postaram się nadrobić! :)
      I szczerze mówiąc po twoim komentarzu naszło mnie ogromnie poczucie winy i zaczęłam pisać 3 roz na nowo. I jest całkiem całkiem, więc postaram się go szybko napisać i wstawić jako nową notę z duuuużymi przeprosinami :)

      Usuń
    4. Hahah no ja się cieszę że nakłoniłam cię do roboty xDD bo wiesz strasznie mi się spodobało te opo więc skoro już masz jako tako nowy rozdział to życzę ci tylko spoooooorrooooo weny bo widzę że są z tym problemy :)) i czekam z niecierpliwością na wynik twej pracy ^w^

      Usuń
  7. adhffldg;fgf;dsaigf;h *-* nie taki Ise zły jak go piszą.. xD

    OdpowiedzUsuń